Ważna informacja dla rodziców i uczniów!
Kryzys związany z rozprzestrzenianiem się wirusa COVID-19 przynosi nam wiele wyzwań.
Izolacja powoduje nie tylko nudę, smutek i naturalną obawę o zdrowie najbliższych, ale także wzrost napięć miedzy członkami rodziny, którzy w tym trudnym okresie przebywają w zamkniętej przestrzeni.
Z pomocą przychodzi terapeutka i pedagożka, Marta Jankowska, która w elektronicznych listach dodaje otuchy zarówno uczniom, jak i rodzicom. Solidna dawka wiedzy, którą przekazuje, pozwala ukoić nerwy i zadbać o kondycje psychiczną.Przekazuję skierowany do Państwa email:
Tytuł: Jak żyć?
Wyobrażam sobie, że lada moment przyjdzie, lub już nastał moment, w którym zabraknie Państwu argumentów wychowawczych. Sytuacja jest o tyle trudna, że zabieranie komputera, telefonu czy dostępu do telewizora, to jak strzelanie sobie w kolano. Dzieci już mają zakaz wychodzenia z domu, a co gorsza dla chwili spokoju nie możecie ich wysłać na dwór. No chyba że macie swój własny dwór
Można przekupywać słodyczami… Tylko to nie prowadzi do zdrowych nawyków..
Koronawirus wymusza przemyślenie strategii wychowawczej. Metoda kija i marchewki, kar i nagród, zaspokajania zachcianek, a może coś z tą bliskością, tylko o co w tym chodzi… jak żyć? Na małej, zamkniętej powierzchni nie trudno o wybuch z bezsilności.
Frustracja pojawia się wtedy, gdy nie dzieje się to, co sobie wymyśliliśmy.
Metoda kija podszeptuje, by siłą wymuszać nasze wizje.
Bo to my jesteśmy dorośli i więcej przeżyliśmy.
Jakby król i królowa wydawali dekret..
Koronawirus mówi – szach i mat.
Nie jesteś najsilniejsza/y! My dorośli też mamy swoje granice.
Nie ma idealnych rodziców.
Życzę Państwu, abyście byli wystarczająco dobrymi rodzicami. Czyli takimi, którzy zatrzymują się i dokonują refleksji wychowawczych. Bezsilność w erze sukcesu i działania to jedno z trudniejszych przeżyć. Nieświadomie zamieniamy je na impulsywne zachowania, a te potrafią ranić.
Jeśli ktoś z Państwa potrzebuje wsparcia, proszę sprawdzić listę dostępnych telefonów zaufania
https://liblink.pl/7MXQfv48wjUruchomiliśmy też bezpłatne dyżury psychologów
i psychoterapeutów dla osób szczególnie narażonych
na negatywne skutki psychologicznej pandemii:
https://liblink.pl/so6N3pYn7PSugeruję poobserwować swoje strategie wychowawcze.
Nie ma gotowych rozwiązań.
Albert Einstein mówił, że aby znaleźć rozwiązanie problemu, trzeba 90 % energii poświęcić na jego dobre zrozumienie.
5% energii poświęcić na upewnienie się, czy na pewno się problem dobrze rozumie.
A ostatnie 5% energii na wybranie rozwiązania.Inspiracją do przemyśleń mogą być artykuły:
Izolacja powoduje nie tylko nudę, smutek i naturalną obawę o zdrowie najbliższych, ale także wzrost napięć miedzy członkami rodziny, którzy w tym trudnym okresie przebywają w zamkniętej przestrzeni.
Z pomocą przychodzi terapeutka i pedagożka, Marta Jankowska, która w elektronicznych listach dodaje otuchy zarówno uczniom, jak i rodzicom. Solidna dawka wiedzy, którą przekazuje, pozwala ukoić nerwy i zadbać o kondycje psychiczną.Przekazuję skierowany do Państwa email:
Tytuł: Jak żyć?
Wyobrażam sobie, że lada moment przyjdzie, lub już nastał moment, w którym zabraknie Państwu argumentów wychowawczych. Sytuacja jest o tyle trudna, że zabieranie komputera, telefonu czy dostępu do telewizora, to jak strzelanie sobie w kolano. Dzieci już mają zakaz wychodzenia z domu, a co gorsza dla chwili spokoju nie możecie ich wysłać na dwór. No chyba że macie swój własny dwór
Można przekupywać słodyczami… Tylko to nie prowadzi do zdrowych nawyków..
Koronawirus wymusza przemyślenie strategii wychowawczej. Metoda kija i marchewki, kar i nagród, zaspokajania zachcianek, a może coś z tą bliskością, tylko o co w tym chodzi… jak żyć? Na małej, zamkniętej powierzchni nie trudno o wybuch z bezsilności.
Frustracja pojawia się wtedy, gdy nie dzieje się to, co sobie wymyśliliśmy.
Metoda kija podszeptuje, by siłą wymuszać nasze wizje.
Bo to my jesteśmy dorośli i więcej przeżyliśmy.
Jakby król i królowa wydawali dekret..
Koronawirus mówi – szach i mat.
Nie jesteś najsilniejsza/y! My dorośli też mamy swoje granice.
Nie ma idealnych rodziców.
Życzę Państwu, abyście byli wystarczająco dobrymi rodzicami. Czyli takimi, którzy zatrzymują się i dokonują refleksji wychowawczych. Bezsilność w erze sukcesu i działania to jedno z trudniejszych przeżyć. Nieświadomie zamieniamy je na impulsywne zachowania, a te potrafią ranić.
Jeśli ktoś z Państwa potrzebuje wsparcia, proszę sprawdzić listę dostępnych telefonów zaufania
https://liblink.pl/7MXQfv48wjUruchomiliśmy też bezpłatne dyżury psychologów
i psychoterapeutów dla osób szczególnie narażonych
na negatywne skutki psychologicznej pandemii:
https://liblink.pl/so6N3pYn7PSugeruję poobserwować swoje strategie wychowawcze.
Nie ma gotowych rozwiązań.
Albert Einstein mówił, że aby znaleźć rozwiązanie problemu, trzeba 90 % energii poświęcić na jego dobre zrozumienie.
5% energii poświęcić na upewnienie się, czy na pewno się problem dobrze rozumie.
A ostatnie 5% energii na wybranie rozwiązania.Inspiracją do przemyśleń mogą być artykuły:
Szklanka do połowy pusta, czy pełna?
Prosimy dzieci o tyle spraw, a czy sami widzimy, co już im wychodzi?
Najtrudniej zobaczyć niewidzialne.
A przecież o to je teraz prosimy. O niewidoczny wysiłek.
A on się dzieje w środku. Tu nie będzie spektakularnych efektów.
Serdecznie zachęcam do doceniania dzieci.
Jeśli macie Państwo wątpliwość, czy dokonały wysiłku, to pozwólcie im się wypowiedzieć.
To jest nie lada sztuka słuchać i nie komentować.
Dziś będzie krótko o sile woli czyli o powstrzymywaniu się Mam nadzieję, że wczoraj wieczorem pamiętałaś/łeś o podsumowaniu, jak Ci poszło w ciągu dnia…
Jeśli nie, to nic straconego. Daj sobie chwilę teraz.
Nie pędź tak Docenianie siebie to bardzo ważna sprawa.
I rozmawianie z sobą też jest potrzebne. Każdy kapitan statku potrzebuje przemyśleć trasę. Ci, co lecą na oślep, często wpływają na mieliznę.
Dawno temu (w 1972r.) byli sobie psycholodzy z Stanford University (wiesz, gdzie to jest?), co robili eksperymenty z dziećmi i piankami marshmallow.
Hmm.. 50 lat później mocno się zastanawiam, czy to było
w porządku. Przecież pianki są niezdrowe i zawierają dużo cukru. A ten obniża odporność.. Także proszę Cię nie powtarzaj tego błędu i nie ćwicz na rodzeństwie!
W każdym bądź razie eksperyment sprawdzał, jak silna wola wpływa na wyniki w nauce, zdrowie i ogólnie życie człowieka. Każde dziecko zostawało sam na sam z pianka marshmallow. Mogło ją zjeść lub poczekać i w nagrodę otrzymać drugą.
No i najpierw wyszło, że silna wola wpływa bardzo mocno na wyniki w nauce. Przy większej liczbie dzieci (biedactwa!) okazało się, że silna wola ma wpływ, ale inne rzeczy też mają znaczenie (np. sytuacja ekonomiczna rodziny).Chciałabyś/chciałbyś zobaczyć, jak się męczyli?
Pamiętaj, że ci, co wytrwali, odnieśli więcej sukcesów później.
Więc warto!
Wytrwałości Ci dziś życzę.
Jeśli nie, to nic straconego. Daj sobie chwilę teraz.
Nie pędź tak Docenianie siebie to bardzo ważna sprawa.
I rozmawianie z sobą też jest potrzebne. Każdy kapitan statku potrzebuje przemyśleć trasę. Ci, co lecą na oślep, często wpływają na mieliznę.
Dawno temu (w 1972r.) byli sobie psycholodzy z Stanford University (wiesz, gdzie to jest?), co robili eksperymenty z dziećmi i piankami marshmallow.
Hmm.. 50 lat później mocno się zastanawiam, czy to było
w porządku. Przecież pianki są niezdrowe i zawierają dużo cukru. A ten obniża odporność.. Także proszę Cię nie powtarzaj tego błędu i nie ćwicz na rodzeństwie!
W każdym bądź razie eksperyment sprawdzał, jak silna wola wpływa na wyniki w nauce, zdrowie i ogólnie życie człowieka. Każde dziecko zostawało sam na sam z pianka marshmallow. Mogło ją zjeść lub poczekać i w nagrodę otrzymać drugą.
No i najpierw wyszło, że silna wola wpływa bardzo mocno na wyniki w nauce. Przy większej liczbie dzieci (biedactwa!) okazało się, że silna wola ma wpływ, ale inne rzeczy też mają znaczenie (np. sytuacja ekonomiczna rodziny).Chciałabyś/chciałbyś zobaczyć, jak się męczyli?
Pamiętaj, że ci, co wytrwali, odnieśli więcej sukcesów później.
Więc warto!
Wytrwałości Ci dziś życzę.
Test pianki:
https://www.youtube.com/watch?v=QX_oy9614HQ
P.s.
Jak Twoje okno? Pokaż, co przez nie widać.
Rysunek lub fotkę wrzuć na fb szkoły.